Dużo się dzieje i
zdecydowanie nie wyrabiamy się z odnotowywaniem wszystkiego na blogu w czasie
rzeczywistym. Weekend upłynął nam pod znakiem plażowania i kolejnej lekcji
surfingu. Wbrew burzliwym i deszczowym prognozom, pogoda dopisała. Chociaż zdecydowanie ostatnio płata nam figle...
W sobotni
wieczór podziwialiśmy zachód słońca na plaży w Figueira da Foz, w niedzielę zaś
wyruszyliśmy na kolejną lekcję surfingu do Aveiro. Tym razem ze szkołą SecretSurf. Nazwa szkoły nie jest przypadkowa. Jej siedziba znajduje się na oddalonej
o ok. 15 km od centrum Aveiro plaży (Praia da Vagueira), pozbawionej turystów i
ciągnącej się po horyzont. Niesamowity widok i zdecydowanie perfekcyjne miejsce
na kolejną lekcję surfowania. Tym razem szło nam zdecydowanie lepiej! Filmu
niestety nie mamy ale poniżej wrzucamy kilka zdjęć z tego urokliwego miejsca.
Kolorowe domy w Aveiro |
W świecie
uczelnianym dzieje się sporo – powoli zbliżamy się do końca intensywnego kursu
portugalskiego (była to zdecydowanie opłacalna inwestycja! Niebawem więcej na
ten temat), jednocześnie rozpoczęliśmy już pierwszy tydzień regularnych zajęć.
Coimbra zaczęła tętnić studenckim życiem. Z cichego miasta, które przywitało
nas pod koniec sierpnia, przerodziła się w gwarne, wiecznie zatłoczone, pełne
kolejek i czarnych peleryn rodem z Hogwartu, miasto. O bogatej tradycji
studenckiej również opowiemy w osobnym poście, bo jest to materiał na szeroka
rozprawę.
A teraz obiecane zdjęcia:
Uważajcie, coby fale was nie wciągnęły !
OdpowiedzUsuń